Od redakcji:
Tekst autor początkowo (dnia 9 lutego 2025 r.) umieścił jako post na facebookowej grupie TATROMANIACY. Fotografie i film pochodzą z tego postu. Publikujmy tekst i multimedia za zgodą autora.
Nie piszę tego z myślą aby sobie coś przypisywać. Piszę ku przestrodze dla tych co wędrują zimą po Tatrach,
Góry latem i zimą niosą ze sobą przygodę ale też niebezpieczeństwa .
Wczoraj zdobywałem Rysy kolejny już raz i każde wejście jest inne.
Wczorajsze wyjście z Moka zapowiadało się kiepsko( silny wiatr ) dzięki któremu temperatura odczuwalna była dużo niższa niż na termometrach.
Podejście pod czarny staw w zmrożonym śniegu, przejście przez Czarny Staw bezpiecznie, stabilnie.
Do buli i aż do samej rysy śnieg zmienny.- od betonu aż do kopnego.
Sama rysa wytrasowana w stopniach co umożliwiało fajne wchodzenie.
Od przełączki łańcuchy odsłonięte więc z zachowaniem czujności nie sprawiło to problemu.
Szczyt przywitał nas odczuwalną temperaturą - 24 i wiatrem.
15 minut na szczycie i powrót.
To co stało się na powrocie jest ostrzeżeniem dla innych.
Nie wymijajmy innych osób w ,,rysie'' na hura! Miejmy świadomość ze nasz błąd może przyczynić się do zagrożenia a nawet wypadku. Uczmy się technik hamowania czekanem bo to mega ważne.
Jedna osoba wymijała drugą i nagle potknęła się i co? Spadając podcięła mnie i oboje lecieliśmy w dół....
Schodząc miałem dwa czekany ale w chwili podcięcia lewy z automatu wywaliłem a prawym po 30 m. wyhamowałem .
Osoba, która mnie podcięła, też wyhamowała na 32 metrach.
Nikomu nic się nie stało.
Dbajmy o kulturę w Tatrach jeśli komuś cos ,,wyrządzimy". Kultura szacunku ważna jest wszędzie !!!
Nasza dalsza droga do ,,Moka'' odbyła się już bez niespodzianek
Moje rady.
- uczmy się używać czekana, nie tylko go nosić jako ozdobę. Pamiętajmy, że może on uratować nam życie,. Czekan nie jest ozdobą.
- zachowujmy kulturę wzajemnego szacunku,
- patrzmy co jakiś czas na to, czy paski od raków są cały czas napięte (zwłaszcza w rakach koszykowych).