Nie ma uczniów teoretycznych, są żywi, konkretni młodzi ludzie...

Nie ma uczniów teoretycznych, są żywi, konkretni młodzi ludzie...

felietony z cyklu (bez?)SENSOWNA SZKOŁA

Nasze dzieci wyrastają w całkiem innym środowisku technologicznym, kulturowym oraz społecznym niż ich rodzice.
Co więcej, te młodsze dzieci inaczej niż ich starsze rodzeństwo. 
Ja mam 3 córki (już nie nastolatki). Między najmłodszą a najstarszą jest 7 lat różnicy. Ze zdziwieniem obserwujemy, że te dwie nasze córeczki pod względem funkcjonowania w sferze medialnej i mobilnej to dwa różne pokolenia.
Zresztą już oficjalnie mówi się o pokoleniu X, pokoleniu Y, pokoleniu Z... [cytat z felietonu 2919 r.]

Tak pisałem w felietonie strajkowym 9 dnia strajku z 2029 r.

Z pracy z uczniami w szkole zrezygnowałem w minionym roku szkolnym. Przerosła moje możliwości próba nawiązania konstruktywnej współpracy z kolejnym pokoleniem całkowicie innej niż wymienione wyżej, z którymi w jakiś sposób udawało mi się wzajemnie zrozumieć. Z ostatnią taką grupką uczennic rozstałem się po maturze 2024)

Oczywiście zawsze to dotyczyło garstki a nie całej klasy , bo taka jest właśnie szkoła publiczna. Wiele osób w klasie to chodziki (od słowa ,,chodzić do szkoły'' - może rzeczywiście myślą, że szkoła ich czegoś nauczy choć sami się nie uczą, tylko chodzą do szkoły) a tylko jakiś tam procent uczennice/uczniowie (od słowa ,,uczyć się'' bo sami się uczą = rozwijają)

Moja porażka ze znalezieniem zrozumienia z młodszymi klasami zdyskwalifikowała mnie jako nauczyciela. Okazuje się, że następują kolejne zmiany pokoleniowe (publicyści nazywają to POKOLENIEM ALFA) i musiałem się poddać w wyniku bojkotu moich prób racjonalnej współpracy z nimi.
Przyjdzie czas na osobne podsumowanie prób współpracy z tą grupą.

Obecnie wracam do przypomnienia części tekstu swojego felietonu z 2029 r., który opisuje zmiany pokoleniowe poszczególnych roczników nazzych uczniów (dzieci, wnuków):

[ciąg dalszy cytowania felietonu z 2019 r.:]

Dzieci się na tyle zmieniają, że ich sposób funkcjonowania w świecie środowiska sieciowego i mobilnego jest w najstarszych w LO całkowicie inny u tych młodszych z  klasy 4-tej szkoły podstawowej. Oni są znacząco inni, mają inną percepcję świata, inne nawyki, inaczej nie tylko działają ale inaczej poznają i inaczej trzeba nawiązywać z nimi kontakt roboczy. 

Zmiany technologiczne przebiegają w tak wielkim zakresie, że pociągają za sobą bardzo szerokie zmiany społeczno-kulturowe. Nadzwyczaj dynamiczne zmiany dotykają niemal każdej godziny naszego życia i rozłożone w czasie bywają nader często niezauważalne, co nie znaczy, że istnieją.

Nasz organizm umie się dostosować do różnych warunków jeśli są rozłożone w czasie. Himalaiści nie wychodzą od razu na wysokość  8 tys. m. nad poziom morza, ale w czasie rozkładają sobie aklimatyzację. 
Nasz organizm i nasz rozwój umie się krok po kroku dostosowywać do nowych warunków. Zmiany cywilizacyjne są jednak obecnie tak dynamiczne, że dzieci urodzone w tym roku wyrastają już w innym środowisku niż te 5 lat temu.

My będąc uczestnikami tych zmian nazbyt często nie zauważamy wpływu tych zmian na sposób egzystencji i działania młodszych od nas pokoleń. 


OSOBIŚCIE SAM DOŚWIADCZYŁEM zaskoczenia, że w minionych latach przeoczyłem niezauważenie istotną zmianę funkcjonowania dzieci i młodzieży.

 

ZMIANA 1:
Rok 2010 - przecież to wydaje się tak niedawno:
Byłem na wizycie przygotowawczej wymiany młodzieży w Izraelu. Odwiedzałem szkołę (odpowiednik naszego LO) w małym kibucu w Mathe Yechuda nieopodal Jerozolimy. Chciałem mieć pamiątkę z tej wizyty i poprosiłem kilka ładnych uczennic (A CO!) czy mogę zrobić sobie z nimi fotkę. 
Dopiero kilka miesięcy później, patrząc na to zdjęcie zauważyłem, że prawie każda z nich trzymała w ręku telefon komórkowy.
O KURCZE - zdziwiłem się. Przecież u nas też tak jest, że nasze nastolatki nie rozstają się ani na chwilę ze swoją ,,komórką''. Jakoś tego nawet nie zauważyłem.

ZMIANA 2:
Jakieś 5 lat temu.
Wśród znajomych na Facebooku mam wielu uczniów. Sam ich nie zapraszam ale zatwierdzam kiedy sami mnie zaproszą do grona znajomych. Mam w zwyczaju pracować w swoich sieciowych projektach zawsze nad ranem (najbliżsi z rodziny wtedy śpią i nie ,,siedzę w sieci'' kosztem czasu jaki powinienienem im poświęcić. 
Co zauważyłem?
(przypominam to było  - mniej więcej 5 lat temu!):
O 3 (4) nad ranem włączam komputer, włączam Facebooka w w kontaktach u wielu moich uczniów jarzy się zielona kuleczka - oznaka, że są oni w tej chwili ON LINE na Facebooku.
JA JUŻ NIE ŚPIĘ (np.: we wtorek)
a oni JESZCZE NIE ŚPIĄ (od poniedziałku).
Z tego też powodu nauczyłem się, aby w dni wolne od szkoły nie kontaktować się z młodymi ludźmi szybciej niż po godzinie 13-tej.

ZMIANA 3:
Obecnie, od jakiegoś czasu nad ranem na Facebooku jest całkowicie INACZEJ niż 5 lat temu.
Są same zielone kuleczki, bo wszyscy są 24 godziny włączeni w sieci poprzez urządzenia mobilne ustawicznie ,,pod ręką'' lub w nocy pod poduszką.

Te nasze wspaniałe dzieciaki inaczej niż my poznają, żyją chwilą, używają wirtualnej mobilności...

Zmienia to ich umiejętności percepcji,

skupienia,

motywacji do działania

i wiele, wiele innych cech.

Nie wystarczy wiedzieć, że są i ile mają lat.

TRZEBA Z NIMI BYĆ aby wiedzieć jakimi są. Przecież to właśnie oni są podmiotem edukacji.

Już w 2004 roku w ramach Akademii INTERKL@SY  prowadziłem autorskie, pilotażowe szkolenia dla rodziców i nauczycieli: CZY WIESZ CO TWOJE DZIECKO ROBI W SIECI? (zobacz: http://www.interklasa.pl/[...]
Obecnie staram być obecny w różnych sieciowych środowiskach, tam gdzie bywają nasi młodzi aby wiedzieć jakimi są i łatwiej móc dotrzeć do nich z tym co powinienem im jako nauczyciel dostarczyć.

Nawet przez 2 lata udało mi się uczestniczyć w obciachowej zamkniętej grupie gimnazjalistów o nazwie DUPECZKI I KOZACZKI (oj tam się działo!!!) Po pewnym czasie administratorzy grupy ,,nakryli mnie'', że jestem zbyt stary na tą grupę i usunęli mnie z niej.

Równoległa do niej jest otwarta grupa o tej nazwie: https://www.facebook.com/groups/226591987804042/ Też warto tam zajrzeć aby wiedzieć czym sobie część młodych wypełnia czas i jakimi są.

[koniec cytatu z felietonu z 2019 r.]

ciąg dalszy nastąpi...

Trzeba przecież udokumentować moje nieudane próby współpracy z uczniami roczników 2006/2008

za: http://old.e-kreatywni.eu/index.php/start/strajk-nauczycieli-2019/821-09-a-coz-wy-mozecie-wiedziec-o-uczniu-felieton-strajkowy-dzien-dziewiaty