Niepełganie / Rafał "Florian Konrad" Ganżuk

...bo i po co bawić się w ćwierćśrodki, półdotyczki?
o ileż lepiej jest wleźć pełną gębą, rozgościć się ozorem
w dorodnych słowach: "lepkie", "oleiście",
rozlać swój mokry i meandryzujący liniami papilarnymi
ogień na powierzchni nie swojej skóry!


bo jeśli już pozwolić się unieść – to wyłącznie
po to, by zahaczyć, rozmyślnie, bokiem o dziobate
kinole łypiących zewsząd wiedźm, dać się rozedrzeć
(widzieć ich oburzone miny, grymasy potępienia
– równie bezcenne to, co bezecne!).


chcę wkrzyczeć się w ciebie, raz a dobrze, dosadnym
tonem opowiedzieć słodki sen o katafalczkach lalek
zanurzanych przez dzieci w strumyku,


o wyciąganych potem śrubach i kluczach imbusowych,
pofałdowanych od wilgoci dokumentach,


o zakończonym raz na zawsze i na szczęście,
czasie dzieciństwa. chcę wszeptać na cały głos
(sic!) diabelnie oznajmujące zdania. że warto
pobyć niegrzeczną. bo to takie urocze
i, summa summarum, niewinne.


Załączona Ilustracja do wybrana została  losowo z zasobów serwisów PEXELS, PIXABAY oraz FREEPIK i niekoniecznie nawiązuje do tematyki niniejszych wersów poezji. Ilustracje w naszym numerze specjalnym publikujemy jako demo oraz zachęta do korzystania z zasobów wolnych ilustracji na  licencji (CC0). Wspomniane serwisy są doskonałym źródłem ilustracji dla legalnego wykorzystania (bez łamania praw autorskich). Wolne zasoby na licencjach (CC0) nie wymagają nawet przypisania. W naszym serwisie odsyłamy do źródeł zastosowanych ilustracji w celach demonstracyjno-szkoleniowych.